Jak umyć progi w samochodzie?

Większość kierowców podczas mycia swoich samochodów korzysta z myjni automatycznych lub myjni ręcznych. Niestety jedno i drugie rozwiązanie nie jest idealnie. Co więcej, nie jest idealne pod wieloma względami.

Jednym z nich jest fakt, że takie myjnie nie są w stanie dotrzeć do wewnętrznych części progów. Co więc trzeba zrobić, aby ta część samochodu była czysta? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w tym krótkim artykule.

Co to są progi?

Zanim przejdziemy do wyjaśniania jak umyć progi w samochodzie, musimy choćby w skrócie opisać, czym te progi są? Progi auto to część samochodu, która łączy dolną część przedniego nadkola ze słupkiem B. Jeśli to wyjaśnienie nie jest dla ciebie jasne, to możemy użyć porównania. Tak jak progiem w domu, czy mieszkaniu jest miejsce, przez które musimy przejść, aby dostać się do środka, tak progiem samochodu jest granica, którą musisz pokonać, aby dostać się do wnętrza samochodu. Część ta jest niezwykle newralgiczna i często jako jedna z pierwszych w samochodzie ulega korozji. Taka sytuacja jest często spowodowana faktem, że trudna dostępność tego elementu samochodu sprawia, że jest ona często niedostatecznie wyczyszczona, co z kolei prowadzi do przyśpieszonej korozji. Można tego uniknąć poprzez jej odpowiednie czyszczenie.

Czyszczenie progów

Czyszczenie progów ze względu na ich specyficzne umieszczenie powinno być częścią systematycznego czyszczenia wnętrza samochodu. Odkurzenie tego miejsca nie jest jednak wystarczające, należy wyczyścić próg na mokro, a następnie dokładnie go osuszyć, aby zapobiec ewentualnej korozji. Proces ten jest mocno problematyczny i nieprzyjemny, nic więc dziwnego, że duża część kierowców go ignoruje. Doprowadza to jednak do przyśpieszonego zużycia.

Istnieje jednak stosunkowo łatwa metoda na zmniejszenie sobie ilości wymaganej pracy. Można raz poświęcić kilkanaście złotych i około pół godziny czasu, aby na spodzie drzwi zamontować dodatkową uszczelkę. Dzięki niej jedyny bród, jaki będzie dostawał się do progów, będzie pochodził z butów, a nie z otoczenia.